Niedawno do kin wszedł polski kryminał „Ach śpij kochanie”, przedstawiający losy Władysława Mazurkiewicza – jednego z najbardziej znanych seryjnych morderców.
Oglądając takie filmy, czytając artykuły o mordercach, widząc listy gończe, każdy z nas się zastanawia, co się stanie gdy to nam przypadnie felerna rola bycia ofiarą? Co zrobimy, kiedy w sekundę stracimy grunt pod nogami? Wtedy liczy się instynkt, którym jest samoobrona.
Stąd zrodził się pomysł na Konkurs, w którym można wygrać jedno z najczęściej stosowanych narzędzi do samoobrony – gaz pieprzowy
Elegancki morderca, czyli legenda polskiej kryminologii
Lata 50. Polska bierze głęboki, ciężki wdech po II wojnie światowej, emocje stygną, wszystko wskazuje na to, że czarne chmury udało się przegonić. Kiedy wszyscy budzą się do życia z Krakowa dobiegają druzgocące wiadomości. 69 porwań, 6 morderstw, otrucia. Wszyscy zadają sobie jedno pytanie „kto?!”. Kto jest sprawcą takiego okrucieństwa?
Student prawa, szanowany obywatel, a może seryjny morderca?
Wiktor Zarzycki, Władysław Brylski, Józef Tomaszewski, Jerzy oraz Jadwiga de Laveaux, to ofiary pierwszego w historii Polski seryjnego mordercy Władysława Mazurkiewicza. Należy nadmienić, że samo pojęcie „seryjnego mordercy” powstało w 1974 roku, więc Mazurkiewicza określano mianem eleganckiego mordercy, czy pięknym Władkiem, ze względu na jego wysoki status społeczny. W każdej zagadce kryminalnej najważniejszy jest motyw, w tym przypadku była pogoń za pieniądzem. Każdą ofiarę łączył ten sam powód. Tadeusz Bommer był pośrednikiem w sprzedaży walut, Wiktor Zarzycki był znajomym od interesów i miłości do pokera, Władysław Tomaszewski był cienionym handlarzem waluty, Jerzy de Laveaux swój majątek zbił na dostawach dla niemieckiej armii, a żona Jadwiga? Żona była łakomym kąskiem, ponieważ odziedziczyła po mężu cały majątek.
Władysław M. podczas sprawy sądowej przyznał się do 30 morderstw, z czego udowodniono mu tylko 6. Proces trwał niecały miesiąc i skończył się wyrokiem śmierci. Wyrok wykonano 31 stycznia 1957 roku w Krakowie, a ostatnie słowa pięknego Władka stojącego na szafocie brzmiały: „Do widzenia, panowie, niedługo wszyscy się tam spotkamy”.
Oczy mordercy? Pięta Achillesa
Nigdy nie wiesz na kogo trafisz. Czy na pewno Pani z warzywniaka dobrze patrzy z oczu? Czy kierowca autobusu, którym jeździsz od lat nie skrywa mrocznych tajemnic? Czy ładny uśmiech i otwarta postawa drugiej osoby jest dla Ciebie gwarancją bezpieczeństwa?
Ludzie często ukrywają swoje twarze pod maskami – w zależności od roli, którą grają w danej chwili – ale ich oczy pozostają prawdziwe. Dlatego w sytuacji zagrożenia to właśnie one są najsłabszą stroną napastnika. Gaz pieprzowy to prosta, a zarazem skuteczna broń.
Weź udział w konkursie i zgarnij gaz pieprzowy!
Przeżyłeś lub byłeś świadkiem historii związanej z samoobroną na słuchanie której mroziła krew w żyłach, a włos stawał dęba? A może słyszałeś o historii, równie mrocznej jak ta o eleganckim mordercy? Koniecznie podziel się nią z nami!
5 najlepszych historii zostanie nagrodzone gazami pieprzowymi marki Mace! Mace Mini to miniaturowy gaz obronny, dyskretny w użyciu, mały, poręczny, idealny do ukrycia w torebce, kieszonce lub przy kluczach. Nie przyciąga wzroku, może pełnić funkcję estetycznego breloczka i jednocześnie zapewnia bezpieczeństwo w każdej sytuacji.
Zapraszamy do zapoznania się z regulaminem konkursu!