Obrona przed psem
Kiedy tylko zauważymy, że agresywny pies biegnie w naszą stronę, trzeba działać szybko. Niezależnie od tego, czy masz szczęście i posiadasz gaz pieprzowy lub odstraszacz, czy niestety nie, musisz wiedzieć, jakie są przepisy prawne dotyczące obrony koniecznej przed agresywnym zwierzęciem.
Czy gaz pieprzowy na psy jest legalny?
Tak, gaz na psy możesz zakupić bez żadnego zezwolenia. Jest to legalne akcesorium do samoobrony przed agresywnym zwierzęciem. Podczas takiego ataku masz prawo się bronić dostępną Ci metodą, o ile wystąpiła sytuacja zagrożenia dobra chronionego prawem, czyli mienia, zdrowia lub życia. Mówi o tym artykuł 25. Kodeksu karnego.
Art. 25. § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
Nie wolno Ci jednak prowokować psa, atakować go lub jego właściciela. Obrony koniecznej przed agresywnym zwierzęciem dotyczą te same przepisy, co obrony koniecznej przed ludzkim napastnikiem. Środek podjęty przez nas do samoobrony (w tym wypadku gaz) nie może być niewspółmierny do bezprawnego, bezpośredniego zamachu. Kiedy potraktowany gazem pieprzowym pies zrezygnuje z dalszego atakowania, osobie zaatakowanej nie wolno go dalej drażnić ani gonić, ponieważ sama zmieni się w atakującego.
Dodatkowo, gdy zostaniemy zaatakowani przez agresywnego psa bez kagańca i smyczy, jego właściciel lub opiekun może otrzymać grzywnę lub naganę, co reguluje Art. 77. Kodeksu wykroczeń:
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Jest to nasz dodatkowy atut w przypadku, gdy sprawa trafi na drogę sądową i będziemy zmuszeni do złożenia wyjaśnień w sprawie użycia gazu na psy. Co zrobić, jeżeli obroniliśmy się przed rozzłoszczonym psem gazem pieprzowym i nie możemy dogadać się ze zbulwersowanym właścicielem? Jeżeli opiekun psa uważa, że użyliśmy gazu bezpodstawnie i za wszelką cenę będzie twierdził, że jego pies nie gryzie, warto mieć świadków zdarzenia. Poproś osoby, które mogły widzieć zdarzenie, o numer telefonu, aby mogły ewentualnie zeznać na Twoją korzyść.
Coś Wam powiem, czaję, że ktoś boi się psów, wiadomo… Może coś złego ją lub jego spotkało… Sam też boje się tych agresywnych ras.. No i wtedy gaz się przydaje, wiadomo… Ale ostatnio widziałem, jak jakaś kobiecina starszyła gazem golden retrivera, najłagodniejsze psy na świecie… Ludzie, poczytajcie trochę o zwierzętach! Dobrze, że go nie popsikała, bo by zwierzak miał traumę…
„…golden retrivera, najłagodniejsze psy na świecie…”- jak widzę taki tekst, to na 100% wiem, że mało wiesz o psach. Jesteś właścicielem swojego pierwszego psa ? Rasa naprawdę nie ma aż takiego dużego znaczenia, jeśli pies jest źle wychowany lub ma naprawdę trudny charakter. Znam agresywne labradory(dużo w sumie nawet), goldeny, setery czy bigle (beagle) i łagodne staffordy, mieszańce pita, rottweilery, ale w życiu nie powiem że jedna rasa czy druga jest najłagodniejsza czy najbardziej agresywna na świecie. Dzisiaj nie ma już praktycznie hodowania psów użytkowych, więc takie generalizowanie nie ma większego sensu…
U mnie w domu siostra ma Goldena i w około jest kilka. Potwierdzam że są to STATYSTYCZNIE łagodne psy. Bałbym się przebywać i puścić 4 letnie dziecko w obecności owczarska i dobermana lub innego charakternego psa. Goldeny są raczej ustępliwe. Wyjątki mogą się oczywiście zdarzyć
U mnie na wsi lata tego na potęgę ale to właśnie zostałam za atakowana ja i moja suczka przez psa owczarka niemieckiego bezmyślnych właścicieli którzy wysłali 12 letnie dziecko z psem bez kagańca i smyczy typu treningówka.
każdy pies może pogryźć i tutaj nie ma rozgraniczenia na rasy
A co w wypadku gdyby mój pies został popsikany takim gazem? Nic mu się nie stanie? Powinnam go zabrać do weterynarza?
Ann26, objawy po spryskaniu gazu pieprzowym to łzawienie, uczucie pieczenia, kichanie, nieco utrudnione oddychanie. Jeżeli pies dłużej niż kilkanaście, kilkadziesiąt minut wykazywałby nieustępujące, silne objawy, wizyta u weterynarza mogłaby być przydatna.
Najpierw to go pilnuj aby do takiej sytuacji nie doszło. Rozumu życzę.
Najpierw poszukaj własnego. To, że ktoś pyta o ewentualne konsekwencje nie znaczy, że zamierza do nich doprowadzić.
Mam pytanie. Jeśli mój pies zostałby potraktowany gazem np. przez sąsiada i w wyniku tego poniósłby powazne konsekwencje zdrowotne lub (co gorsza) umarłby, to sąsiad może za to odpowiadać przed sądem?
Jeżeli pies zostanie potraktowany gazem np. na posesji „własnego” domu w momencie gdy sąsiad wtargnął na nią, wtedy za skrzywdzenie zwierzęcia może odpowiadać owa osoba.
Jeśli pies był atakującym, a sąsiad by się bronił, to niezależnie od konsekwencji dla psa, nie tylko nie będzie odpowiadać przed sądem, ale to ty możesz zostać pozwana i to zarówno z kodeksu wykroczeń, jak również z pozwu cywilnego. Jeśli to pies został zaatakowany lub użycie gazu nastąpiło pod wtargnięciu sąsiada na teren posesji (naruszenie miru domowego) lub to ty zostałabyś zaatakowana, a pies cię bronił – wtedy konsekwencje poniesie sąsiad. Pozdrawiam.
Taki paranoik z fobią to będzie chrzanił głupoty że go pies atakował a prawda może być inna. A może od razu dajmy ludziom broń. Nie spodoba mi się jakiś koleś to go zastrzelę bo będę czul się zagrożony.
Co z tego że pies pobiegnie trochę za rowerem. Masz chyba jakieś paranoiczne lęki. Wielkie mi halo. Pies się trochę przebiegnie poszczeka i tyle.
co z tego??? widze ze „wienio” ma zero wyobraźni i chyba nie tylko… a wracając do pytania to odpowiadam że taki poscig psa za rowerem już nie raz skończył się pogryzieniem…
A co jeśli to codzienna droga do szkoły czy pracy? I codzienna walka z wilkami głupich właścicieli? Mam chyba lepszy pomysł na życie niż walczyć z psimi terrorystami. A co będzie za 10 lat. Święta krowa czy Skarabeusz?
A może ty będziesz tym rowerzystą a mój owczarek zajmuje się tobą co ty na to
Zgodnie z prawem, pies nie powinien miec mozliwości, żeby biegać za kims, kto jedzie na na rowerze…
Podpisuję się w petycji do istot posiadających czworonogów. Pamiętajcie! Jeśli mieszkacie w wielorodzinnym budynku, typu blok liczcie się proszę z innymi ludźmi! Jesteście świadomi jak bardzo nieodpowiedzialnym zachowaniem jest wychodne bez kagańca i smyczy?! Mieszkam na terenie blokowiska i wręcz panicznie boję się psów (wiem, jak szalone i nieprzewidywalne potrafią być, bo nagle inaczej w łepetynce zatrybi niż zwykle). Ja osobiście codziennie staram się chodzić drogami, gdzie owi właściciele z psami nie chodzą, aby nie mieć styczności i nie drażnić ich swoją egzystencją. Ale ile można?! Bądźcie świadomi, że to zwierzęta i działają instynktownie!
Może tym wpisem nie uratuje całego świata, ale jak zobaczyłam niektóre wpisy (a szukałam akurat skutecznej obrony przed psem i do tego środków i przywiodło mnie tutaj). Najbardziej irytuje mnie fakt, że przez bezmyślność właściciela mogę niepotrzebnie skrzywdzić psa, bo to człowiek jest tu mózgiem operacji i powinien myśleć za dwóch. Jeszcze raz, bardzo proszę właścicieli psów – myślcie też o innych.
A mnie nie obchodzą twoje lęki. Pozbądź się ich lepiej bo nikt nie będzie na pewno tańczył pod twoje dyktando
Ola ma rację. Ma prawo sobie nie życzyć, żeby pies szczekał na nią i skakał jej do nogi. A właściciel ma obowiązek panować swoim nad psem.
Świetna wypowiedź, nic dodać nic ująć
jest ogrom nieodpowiedzialnych właścicieli psów na przykład: starsze ludzi lub drobny nastolatek z rottweilerom na długiej smyczy…
Co w przypadku gdy sąsiad przez plot spryska psa wojskowym gazem, ot tak bez powodu. Bo pies będący na własnej posesji mu nie odpowiada?
Jeśli było to przez płot, to raczej nie istniało zagrożenie życia czy zdrowia. W takiej sytuacji można zgłosić sprawę do sądu, który może potraktować to jako znęcanie się nad zwierzęciem. Warto pamiętać, że psy są dużo bardziej wrażliwe na działanie gazów pieprzowych.
Witam u mnie był taki przypadek że listonosz przez bramę popsikał mojego psa gazem. Brama i furtka były zamknięte, a oprócz tego na furtce jest tabliczka: uwaga pies luźno biegający. Pies zaczął szczekać więc wyszedłem sprawdzić czemu, i w tym momencie widziałem listonosza wkładającego gazetkę w furtkę. Listonosz gdy mnie zobaczył szybko się oddalił, a pies gdy podbiegł do mnie miał zamknięte oczy, i w koło oczu mokrą sierść. Gdy otworzył oczy to źrenice miał wielkie na całe oczy. Po przemyciu wodą i około 15 min. wszystko wróciło do normy. Dziś byłem na poczcie i będę składał oficjalną skargę na sadystę. Moim zdaniem to nie było uzasadnione użycie.
Proszę pamiętać, że woda (zwłaszcza ciepła) może spotęgować efekt pieczenia. Najlepszym sposobem na złagodzenie działania środka czynnego jest przemycie twarzy olejem roślinnym bądź tłustym mlekiem. Potem oczy należy przepłukać wodą, a skórę umyć szamponem z detergentem, mydłem lub innym środkiem zmywającym tłuszcz.
Co w przypadku, gdy jakiś pies atakuje mojego psa? Gaz także jest dopuszczalny?
Dzisiaj moja suczka (9kg) podczas spaceru została zaatakowana przez ogromnego psa (obstawiam jakieś 70kg), który wybiegł z posesji. Jedyne co przyszło mi do głowy, to puścić smycz mojej suczki, żeby umożliwić jej ucieczkę.
Czy w takiej sytuacji gaz może być użyty? Czy to w ogóle działa?
Tak, użycie gazu w takiej sytuacji również jest dopuszczalne. Pod względem prawnym mamy wtedy do czynienia ze stanem wyższej konieczności (przepisy dot. samoobrony odnoszą się wyłącznie do ataków dokonanych przez ludzi) i jest to również jedna z przesłanek dopuszczających użycie nadzwyczajnych środków, w tym gazu.
Co do zasady, dobre gazy przeznaczone do samoobrony przeciwko ludziom będą skuteczne również przeciwko psom, nie robiąc im jednocześnie trwałej krzywdy.
Kaganiec i smycz i koniec dyskusji. Inaczej areszt lub wysoka grzywna dla Właściciela psa. Bez względu kto jest Właścicielem psa,
Ja byłem zmuszony użyć paralizatora, gdy pies bez smyczy i kagańca chciał się „pobawic” z moją córka i o mało nie wskoczył jej do wózka. Psiarze nie widzą nic poza swoim psem i każda próba zwrócenia uwagi, że należy chodzić na smyczy i w kagańcu kończy się histeria i awantura. Na szczęście miałem nagrany film bo kręciłem na prezent dla babci i dziadka, i skończyło się na 300 zł mandatu dla właściciela psa i rachunkiem za czyszczenie wózka 150 zł.
Mieszkam w domu jednorodzinnym, z własnym ogrodzonym ze wszystkich stron podwórkiem. Adoptowalismy pieska ze schroniska , który wiele cierpień przeżył. Chcieliśmy mu zapewnić bezpieczny spokojny dom. Mam dwoje dzieci , które piesek pokochał od razu. Jak wiadomo psiak musiał mieć trochę czasu żeby zaklimatyzowac się w nowym domu. Wszyscy członkowie rodziny otoczyliśmy go uczuciem , spokojem , cierpliwością i wyrozumiałością. Pies biegając po podwórku w początkowym etapie szczekał na wszystkich również na sąsiadów. Z czasem przestał ,ponieważ poczuł się bezpieczny na własnym terenie. Jednakże jest jeden sąsiad , któremu nie podobał się fakt że pies szczeka. Zaczął go drażnić _ polewał woda , kopał w ogrodzenie, mówił do niego podniesionym głosem. Pies zaczął reagować na sąsiada w sposób nerwowy- głośniej szczekał, napierał na ogrodzenie , był czujny gdy sąsiad pojawiał się na własnej posesji i od razu dobiegał do ogrodzenia. Sąsiad z wielką satysfakcją użył gazu bezpośrednio w mordkę psa ,będącego na naszej posesji, za ogrodzeniem – widok psiaka po użyciu gazu był dramatyczny. Sytuacja ta ponownie miała miejsce w obecności mojej, męża i moich dzieci , które przez 20 minut dusiły się oparami gazu. Sąsiad po użyciu gazu , widząc jak cała rodzina się krztusi , pigwuzdujac pod nosem dalej podlewał trawkę. Policja nie nałożyła na niego mandatu a sąsiad złożył skargę o ukaranie mojego męża za nieprawidłowe trzymanie psa. Zaznaczam na naszej ogrodzonej posesji. Czy ktoś jest w stanie mi pomóc , udzielić porady ? Proszę
W Niemczech na szczeblu landów istnieją ustawy o zwalczaniu (tak, zwalczaniu) niebezpiecznych psów. Posiadacz niebezpiecznego psa musi spełniać obowiązki:
1. Zgłoszenie psa do ewidencji.
2. Oznakowanie posesji, gdzie pies jest trzymany, także mieszkania w bloku.
3. Nie wyprowadzać takiego psa na plaże, tereny rekreacyjne i place zabaw dla dzieci.
4. Smycz ORAZ kaganiec.
5. Poddawanie swego mieszkania kontroli.
6. Zakaz prowadzenia takiego psa przez osobę niepełnoletnią lub niesprawną fizycznie/psychicznie i niezdolną do panowania nad psem.
7. Zakaz prowadzenia więcej niż 1 psa przez 1 osobę.
Niedopełnienie tych obowiązków jest wykroczeniem zagrożonym karą grzywny do 25 tysięcy euro.
Witam. Zostałam z 2 letnim synem zaatakowana przez psa (nie znam rasy) podczas przejażdżki rowerem. Najpierw pies biegł obok roweru, szczekal na synka i probowal go uchwycic A w sytuacji kiedy zatrzymała rower i probowalam oddzielić psa od nas kolem roweru pies zaczął być jeszcze bardziej agresywny. Pies bez kagańca czy smyczy. Właściciel nie spieszył się z zebraniem psa. W końcu z wielką awantura poinformował mnie że pies by nas nie pogryzl (przerazala mnie dodatkowo piana z ust tego psa). Sytuacja miała miejsce w lesie. Dodam, że dziecko bardzo się wystraszyło. Czy moja ochrona dziecka mogła spowodować rozwścieczenie psa? Czy w takiej sytuacji mogę użyć gazu piprzowego?
Dziękuję za odpowiedź.
Mieszkam na wsi, gdzie chciałabym biegać, jeździć na rowerze czy wybrać się na spacer z dzieckiem, ale jeśli tylko jestem w pobliżu jest kilka domów, z których wybiegają psy i atakują (szczekają itd). Co mam w takiej sytuacji zrobić? Zgłaszać na policję czy codziennie „psikać gazem” – bo to chyba też nie rozwiązanie.
Pobiegnę dalej i przecież muszę wrócić tą samą ścieżką… Co robić w takiej sytuacji?
Co w sytuacji, gdy córka sąsiadki 13 latka użyła gazu na mojego psa. Stwierdziła, że użyła gazu ponieważ jej pies i mój szczekały na siebie przez płot. Mój pies jest buldożkiem francuskim, który bardzo źle to zniósł, przez długi czas leciała mu piana z pyska, potem ślnotok . Byliśmy w kontakcie z lekarzem, nie wiedzieliśmy co się dzieje. Ponieważ , zbliżając się do niego sama mocno kaszlałam coś mi nie pasowało i poszłam spytać sasiadki czy coś wie. Przyznała się do uzycia gazu. Czy to jest niezgodne z prawem? Matka dziewczynki nie odbiera od nas telefonu
zgadzam się!! tego rozumu ludziom brak. Byłam w górach z 10 razy musiałam krzyczeć żeby psa zapięli, dzisiaj na wsi owczarek zaatakował mnie i mojego psa. Ludzie, bramy są po to żeby je zamykać, a jak już bierzecie psa to się nim zajmujcie. I pies 45 kg nie może chodzić na smyczy rozciąganej, opanujcie się. Strach wyjść na spacer gdziekolwiek bo właściciele psów nie pilnują i paradoksalnie więcej biega tych dużych